Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do duszy ludzkiej, ale mniemał, iż rzuca ona światło na istotę Trójcy. Jak bowiem promień światła wypływa ze słońca, a ciepło wypływa z promienia, dotykając się jakiegokolwiek ciała, tak z Ojca wypływa Syn oraz Duch święty. Z takiego zapatrywania się Plotyn wyprowadził praktyczne zasady religii, nauczając, jak można wpadać w zachwycenie, będące przedsmakiem zlania się duszy z duszą wszechświata. W zachwyceniu dusza traci świadomość swej osobistości. Podobnież Porfiryusz szukał zlania się czy też zjednoczenia z Bogiem. Był on rodem Tyryjczyk, założył szkołę w Rzymie i pisał przeciw chrześciaństwu; na dzieło jego napisali odpowiedzi Euzebiusz i ś. Hieronim, a cesarz Teodozyusz zaradził jeszcze skuteczniej, nakazując spalić wszystkie jego egzemplarze. Porfiryusz opłakuje własną niegodność, powiadając, że zlał się z Bogiem w zachwyceniu raz tylko w ciągu ośmdziesięciu lat, gdy tymczasem mistrz jego Plotyn łączył się w ten sposób sześć razy w ciągu lat sześćdziesięciu. Ale całkowity system teologii, oparty na teoryi wypływu, zbudował dopiero Proklus, który zastanawiał się nad sposobem, w jaki się odbywa zlanie: czy dusza w chwili śmierci natychmiast się łączy i zlewa, czy też zatrzymuje poczucie osobistości jeszcze na czas jakiś i zmierza stopniowo ku zupełnemu zjednoczeniu.
Od Greków aleksandryjskich pojęcia te przeszły do filozofów saraceńskich, którzy wkrótce po