Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ich: „Nie było bodaj ani jednego namiestnika, ani wodza saraceńskiego, któryby nie poczytywał sobie za najwyższą, niczem niezatartą obelgę, gdyby dał się poniżyć zjednoczonym siłom całej Europy. Jeżeli zaś kto zapyta, dlaczego Grecy nie czynili większych wysiłków ku pozbyciu się zuchwałych najezdników, to każdemu znającemu charakter tych ludzi odpowiemy, że Amru przebywał w Aleksandryi, a Moawia w Damaszku“.
Jeden przykład niech da wyobrażenie o pogardzie, z jaką Saraceni traktowali chrześcian. Cesarz Nicefor posłał groźny list do kalifa Haruna al-Raszyda, a ten mu odpisał następnie: „W imię Boga najmiłosierniejszego, Harun al-Raszyd zwierzchnik prawowiernych, do Nicefora, psa rzymskiego! Przeczytałem list twój, synu niewiernej matki. Nie przeczytasz, ale zobaczysz moją odpowiedź!“ Jakoż wypisał ją głoskami krwi i ognia na równinach Frygii.
Naród może znieść zabór prowincyi, grabież majątków; może przeżyć ogromne kontrybucye; ale nigdy nie wytrzyma tej najstraszniejszej klęski wojennej — porywania kobiet. Gdy Abu Obeida posłał Omairowi zawiadomienie o zdobyciu Antyochii, ten mu uczynił lekką wymówkę, że wojskom nie pozwolił zabrać kobiet: „jeżeli zechcą żenić się w Syryi, nie broń im tego, a także pozwól mieć tyle niewolnic, ile nabiorą“. Właśnie ustanowienie wielożeństwa, wynikające z uprowadzenia