Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

fizm czyli ludzkokształtność zawsze przeważa. Więc Bóg mahometański, w najlepszym razie, nie był niczem więcej, jak tylko olbrzymim cieniem człowieka, potężnem widmem ludzkości, nakształt owych mar alpejskich, które się czasem dają widzieć na chmurach, gdy się słońce ma za sobą.
Zaraz po usadowieniu się na tronie kalifów, Abubekr wydał następną odezwę: „W imię Boga najmiłosierniejszego! Miłosierdzie i błogosławieństwo boskie niech będą nad wami. Wysławiam Boga najwyższego. Modlę się za jego proroka Mahometa.
„Ogłaszam wam tą odezwą, że postanowiłem wyprawić prawowiernych do Syryi, aby ją wyrwali z rąk niewiernych. Chcę także, abyście wiedzieli, że walka za wiarę jest czynem posłuszeństwa Bogu“.
Przy pierwszem spotkaniu, Chaled, wódz saraceński, zagrożony przez wrogów, wpadł w sam środek wojska i wznosząc ręce ku niebu, zawołał: „O Boże! ci nikczemni modlą się bałwochwalczemi słowy i przywołują innych bogów przed Tobą; ale my wyznajemy jedność Twoją i twierdzimy, że niema Boga prócz Ciebie. Dopomóż nam, błagamy cię na proroka twego Mahometa“. Saraceni prowadzili podbój Syryi z prawdziwie drapieżną pobożnością. Wiara chrześcian syryjskich budziła w napastnikach uczucia zgrozy i oburzenia...
Kalif nie miał zamiaru dowodzenia wojskiem: