Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się wreszcie; cesarstwo rzymskie musiało złożyć w haraczu „tysiąc talentów złota, tysiąc talentów srebra, tysiąc szat jedwabnych, tysiąc koni i tysiąc dziewic“.
Atoli Herakliusz na chwilę tylko się upokorzył. Wkrótce znalazł sposoby nie tylko do poprawienia spraw swoich, ale i do wzięcia odwetu na Persach. Czyny, którymi dopiął tego, godne były najświetniejszych czasów rzymskich.
Chociaż udało się państwu rzymskiemu odzyskać sławę i prowincyę, jedna rzecz wszakże zginęła na zawsze: ślepej wiary niepodobna było przywrócić...
Przedtem Syrya, Egipt i Azya Mniejsza obfitowały w cuda: nie było tam kościoła, któryby nie posiadał długiego ich regestru. Najczęściej pokazywały się one w mniej ważnych razach, za lada powodem. Ale teraz żaden cud się nie objawił... Więc skutek był taki, że za ździwieniem poszło rozczarowanie, a rozczarowanie przerodziło się w niewiarę.
Jakkolwiek groźnym był podbój perski, stanowił on wstęp tylko do wielkich wypadków, których przebieg mamy teraz opowiedzieć, mianowicie do rokoszu południa przeciwko wierze chrześciańskiej. Następstwem jego była strata dziewięciu dziesiątych obszaru jej geograficznego: Azyi, Afryki i części Europy.
Latem, r. 581 po Chr., do miasta Bozrah, na granicy Syryi, ku południowi od Damaszku, przy-