Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
125
2 SIERPNIA.

okolicy, o której obszerniéj późniéj powiémy. Stanęliśmy na pocztowéj stacji, opodal od fortecy i miasta, leżącéj w dolinie, pogarbionéj obozowiskami Karola XII i Potemkina.
Bender, po rusku Bendery, dawniéj Tyhin, u naszych pisarzy niekiedy Tyhinia, czy nie zwał się u Turków, jak świadczyć się zdaje ruskie nazwanie — Ben-dere? Leży nad samym brzegiem Dniestru, w piękném położeniu, rozrzucony po dolinie, po wzgórzach szeroko, bez drzew i wysad po większéj części. Miasto dawniejsze tureckie, było między fortecą, a teraźniejszém lichém miasteczkiem powiatowém, gdzie dziś jeszcze stérczy pojedyńczo rzucony minaret Meczetu. Forteca do dziś utrzymuje się w stanie obronnym. Miasteczko zblizka smutno się dla braku drzew wydaje.
Od Akkermanu począwszy do Benderu najwięcej w Bessarabji winnic, daléj chociaż są, to mniejsze i rzadsze.
Od fortecy począwszy do stacji, cały plac zajęty staremi aproszami, ziemia poryta obozowiskiem, pod samą warownią, ze