Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/203

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzy nie było, a ludzie, jeden za drugim wyjeżdżali na emigrację, lub szli do więzienia. Powaga dawna władz narodowych znikła bez śladu, natomiast zdrada i denuncjacje ścigały nielicznych wiernych idei i przysiędze patrjotów na każdym kroku. Wysyłani dla ożywienia ruchu i odnowienia organizacji komisarze pełnomocni, jeden po drugim, podawali się do dymisji, likwidując ostatecznie organizację na prowincji. Już w kwietniu rozwiązana została całkowicie organizacja w Lubelskiem; w tymże czasie upadła wskutek masowych aresztów i emigracji — organizacja Podlaska, w Sandomierskiem i Krakowskiem — pomimo czynnych jeszcze resztek oddziałów powstańczych, władze cywilne zaznaczały się nadzwyczaj słabo, podtrzymywane z trudnością przez kilku pozostałych uczestników.
Sandomierska organizacja cała nieomal wraz z komisarzem cywilnym Zapałowskim aresztowana została jeszcze w marcu. Wielkie za to teraz posługi wojskom narodowym oddawała nowa organizacja, przez Bosaka i ks. Koskowskiego z włościan utworzona i całkowicie „polskiemu gienerałowi“ oddana. Szerząca się w sposób zastraszający reakcja uniemożliwiła wszelką działalność Organizacji Płockiej, narażonej na ciągłe denuncjacje i srogie prześladowania, oraz Kaliskiej, która dzięki pomocy żywiołów patrjotycznych poznańskich przetrwała do maja i zasilała, ostatnia bodaj, Rząd Narodowy podatkami. Przetrwała również długo organizacja w Augustowskiem, oparta, tak samo jak w Sandomierskiem, w znacznie tylko większym stopniu, na włościanach. Zorganizowany w koła parafialne lud litewski w Marjampolszczyźnie, oraz szlachta zaściankowa i światlejsze włościaństwo w Łomżyńskiem i Biebrzańskiem, kierowane przez energicznego komisarza, Czyńskiego, podtrzymywały ruch narodowy do lata, wydając polskie i litewskie odezwy, rozchodzące się po Litwie, w Augustowskiem, a nawet w Zaborze Pruskim. Obok Sandomierskiego był to wyjątek z pośród całego ogółu oddanego Moskwie chłopstwa. Prócz tego, wychodziły w Augustowskiem przez całą jeszcze wiosnę 1864 r. porządnie redagowane „Wiadomości o naszej wojnie z moskalami“, wiele krwi psujące pachołkom Murawjewa, pod którego naczelnym zarządem znajdowała się wówczas jeszcze Suwalszczyzna. Organizacja też Augustowska jedna z ostatnich ustąpiła z placu. Na Litwie po egzekucji Kalinowskiego usiłował wznowić organizację cywilną pomocnik jego dawny, działający pod pseudo-