nerała“, jak chłopi nazywali Bosaka, oraz gorliwa propaganda idei narodowej na wsi.
Dzięki tej przychylności ludu, kampańja w Sandomierskiem trwała dłużej, niż gdzieindziej, i odnosiła niejakie korzyści. Z bitew głośnemi stały się kilkudniowe walki pułku stopnickiego (400 strz. i 40 kos.) pod Iłżą, zaznaczone zwycięskiem zdobyciem tego miasta przez Rembajłę, zwycięska potyczka miechowskiego pułku Waltera pod Kocimowem 21 stycznia i Rudowskiego pod Orońskiem 17 lutego. Powodzenia te jednak zostały zaćmione, a jedyna poważniejsza grupa sił powstańczych — rozbita, przez nieszczęśliwy atak połączonych oddziałów obu województw (1,000 p. i 40 j. — gdyż reszta jazdy w sile 300 ludzi została zatrzymana przez moskali pod Łagowem), w dniu 21 lutego — na Opatów. Po sześciogodzinnej walce powstańcy, nie mogąc wyprzeć zamkniętych po domach moskali, ustąpili, straciwszy 42 zabitych i 62 rannych, przyczym ranny pułk. Topór dostał się w kilka dni później w ręce moskali i został powieszony w Opatowie. Cofający się powstańcy pod Witosławską Górą ponieśli nową klęskę i poszli w rozsypkę.
W marcu głośniejszem ozwały się echem: klęska pułku radomskiego i resztek partji mazowieckiej w Kozienickich lasach, zniesienie oddziałów kawalerji powstańczej pod Wąchockiem, Częstocicami i Ostrowcem, wreszcie spore zwycięstwo Rudowskiego ze swym pułkiem opoczyńskim (zmniejszonym do 130 ludzi) pod Bliżynem 16 marca.
W końcu marca Bosak resztki swego korpusu w sile 800 piechoty i 250 jazdy zdołał skupić w Cisowie, gdzie wojewodami zostali: krakowskim — Rembajło, a sandomierskiem — Markowski; oddziały jednak rozprzęgały się coraz gorzej wobec szerzącego się z niesłychaną szybkością zniechęcenia. Zapanował okres reakcji przeciw powstaniu i okrutnych gwałtów moskiewskich.
Wśród zniechęcenia ogólnego w społeczeństwie przeróżne gadziny zdradzieckie śmiało podnosiły głowę i zawzięcie lżyły patrjotyzm i powstanie. „Dziennik Powszechny“, zamieniony niedługo potym na „Dziennik Warszawski“, skupia koło siebie zaprzedanych Moskwie publicystów, oraz otrzymuje z emigracji wyczerpujące korespondencje od zdrajców, dawnych członków organizacji. Prezydent Warszawy organizuje „Bal Polski“. Takież bale i adresy za pomocą gróźb i kontrybucji urządzają naczelnicy wojenni na prowincji... Podawanie adresów wiernopoddańczych
Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/188
Wygląd
Ta strona została przepisana.