Strona:J. Baudouin de Courtenay - Myśli nieoportunistyczne.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zdobili swoje ogrody. Takich samych ludzi spadkobiercy cezarów palili uroczyście na stosach i poddawali usystematyzowanym mękom inkwizycji świętej. Metodę cokolwiek zmieniono, ale punkt wyjścia i ostateczny rezultat pozostały nienaruszone.

106. Dopóki instytucja, głosząca miłość bliźniego i obowiązek stosowania się do wymagań dziesięciorga przykazań, znajdowała się w sprzeczności z instytucją, opierającą się na niewoli i poniewierce, oraz na obowiązku spełniania zbrodni na rozkaz zwierzchności, dopóty mogła imponować każdemu i być czystą i nieskalaną. Poniżywszy się jednak do zgody z tą drugą i stawszy się jej wspólniczką, upadła moralnie i zeszła na stopień wielkiej obłudnicy.

107. Na gruzach gniazda krwiożerczych sępów usadowił się czarny pająk; chełpi się, że sępów pokonał, a nie chce przyznać, że duch sępów w nim żyje i kieruje jego ruchami.

∗             ∗
XXVII.

108. Ani nie strzelaj do słońca, ani też nie staraj się powstrzymywać prądu rzeki.

109. Jeżeli chcesz myśleć logicznie, nie powołuj się nigdy na »prawa historyczne«, bo, posuwając się konsekwentnie coraz dalej, staniesz w jak najjaskrawszej sprzeczności z samym sobą i będziesz musiał żądać jak najradykalniejszych przewrotów.

110. Umieć zapomnieć — to jedna z podstawnych cnót politycznych.

— 30 —