Strona:Józef Weyssenhoff - Za błękitami.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
94
JÓZEF WEYSSENHOFF

do Firlejowskiej kaplicy, o tu — na prawo.
Pani Marliczowa z córką stanęły rzędem, za niemi Warecki, a Okszyc wystąpił naprzód i, mimo, że chciał unikać profesorskiego tonu, wpadał w niego z konieczności. Zresztą było mu z nim do twarzy.
— Tu wchodzimy do epoki Odrodzenia. Te pomniki Firlejów: Mikołaja, kasztelana krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego, i Piotra, wojewody ruskiego, wykute z bazaltu i porfiru, w stylu czysto włoskim, są z połowy XVI wieku. Mają tu panie przed sobą dwie zwrotki całego kamiennego hymnu, który pozostał w Lubelskiem po Firlejach. Panie wiedzą zapewne, że nietylko nasze