Strona:Józef Weyssenhoff - Cudno i ziemia cudeńska.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.




II.

Ziemia cudeńska zamieniła się w królestwo) tak gładko, że, ktoby nie wiedział, nie spostrzegł by tego po ustroju ani po wyglądzie Cudna. Starodawne namaszczanie królów połączone było z pompą i malowniczemi uroczystościami; tutaj królewska maść przybyła z Berlina kurjerem i rozlała się automatycznie na ziemię cudeńską, która przez to samo stała się królestwem.
Że nie łatwo było w tem się połapać, dowiodą wrażenia pana Edwina Szaropolskiego, młodzieńca obdarzonego inteligencją wyżej niż średnią.
Szaropolski, syn Polaka z Cudna i Angielki, wychowany w Anglji, przedostał się do ojcowskiego miasta pod wieczór królewskiej jego fazy. Był to człowiek dobiegający trzydziestki, z wykształceniem przemysłowo-handlowem, pozytywny, nie skłonny do wiary w cuda, przywiązany zaś instynktowo do rodzinnego miasta. Dawno już pragnął osiedlić się w Cudnie i stworzyć sobie w niem dobry warsztat pracy. Wojna opóźniła ten zamiar i skomplikowała. Gdy jednak dowiedział się, że ziemia cudeńska stała