Strona:Józef Tokarzewicz - W dniach wojny i głodu.djvu/162

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
159

Dwa tony, ale serce jedno; po spełnionym gwałcie mówi ono do Francyi:

Nur Klagen hab’ich, ach, und bittre Frähnen;
Und nirgend seh’ich Morgenröthe steigen,
Wo dustre Schatten riesenreich sich dehnen!...
Doch hoff’ich, noch! und will es nicht verschweigen:
Ich liebe dich!...

KONIEC.