Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wpływów czeskich i polskich w kołach rządzących i w życiu państwowym Austryi, to przewaga idei autonomii krajowej, to przygnębienie słabszych narodowości — a to wszystko na niekorzyść »ukraińskiego« elementu wobec zaborczego i wrogiego mu elementu polskiego«.

»Stare, romantyczne słowianofilstwo oczywiście umarło. A to, które istotnie miałoby siły ku temu, ażeby jednym nerwem związać wszystkie słowiańskie narodowości, pojednać żywioły postępowe z wstecznymi, słowianofilstwo, wolne od imperyalistycznych zachcianek i reakcyjnych mrzonek, słowianofilstwo, które chciałoby zbliżyć wszystkie słowiańskie narodowości na drodze postępu i swobodnego rozwoju — takie słowianofilstwo jeszcze się nie urodziło… W rzeczywistości ukraiństwo nie jest izolowanem. Wyrzekając się platonicznych sympatyj tych słowiańskich braci, którym ich platoniczne słowianofilstwo nie przeszkadza gnębić narodowości ukraińskiej, albo tolerować, a nawet uniewinniać ten ucisk — ma ukraiństwo innych sojuszników, związanych z niem jednakowem położeniem, jednakimi warunkami życia i rozwoju, wspólnemi dążnościami i działaniem, wspólnością wrogów i przeszkód.«

»To starzy nasi towarzysze z czasów przed unią z Polską: Ukraina, Białoruś i Litwa. Jesteśmy związani ze sobą od początków naszego życia dziejowego. Państwo kijowskie dało nam wszystkim osnowę społecznego, kulturalnego i politycznego życia, która utrzymała się przez długie wieki. Razem weszliśmy w skład państwa polskiego i przechodziliśmy te zmiany w społecznym i narodowym układzie, jakie łączność z Polską spowodowała. Razem dostaliśmy się później pod panowanie Rosyi i staliśmy się przedmiotem polityki jej centralistycznego biurokratycznego