Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/243

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nia jest różnym, chwieje się w granicach ekonomicznego liberalizmu, a częściowej wprost państwowej produkcyi i organizacyi, dochodzącej aż do monopolu, ale wszędzie jest obecnie troska o gospodarczy dobrobyt, uznana za cel państwa, za obowiązek, i walka toczy się nie o uznanie celu, lecz o sposób jego realizacyi, o zakres i metodę działania państwa.
Podobnie i w sprawach oświaty; zapewnienie szkół wszystkich stopni i kierunków, stworzenie instytucyj dla rozwoju nauki i sztuki uznano za cel, za obowiązek państwa, i tu znów spor toczy się tylko o organizacyę szkół, kwestyę przymusu szkolnego, kwestyę monopolu, czy wolności nauczania. Podobnie wzrasta uznanie obowiązku i zadania państwa w dziedzinie hygieny publicznej, zapewnienia zdrowotnych stosunków.
Osobno wymienić trzeba ujemny wpływ parlamentu w wielu krajach zarówno na finanse państwa, jak na słuszny zakres zadań przez państwo podjętych. Możnaby bardzo liczne podać przykłady prostej korupcyi wyborczej przez wydatki publiczne; nie w uznaniu prawdziwej potrzeby, lecz dla przypodobania się swym wyborcom proponuje się i uchwala różne wydatki, nowe instytucye, roboty, upaństwowienia; chwilowy interes osób i partyj, czy gabinetu, decyduje często o rozroście agend i wydatków, a objaw to smutny postępującej deprawacyi politycznej, niepokojący moralnie i finansowo, wnoszący dalej zamieszanie w pojęcia co do słusznego zakresu i wymiaru publicznego działania. A obawa stąd płynąca wzrasta w miarę, jak i w innych, mniejszych ciałach z wyboru, popularność czy korzyść specyalna, a nie pożyteczność ogólna rozstrzygają o wzroście wydatków i zakresu działania.
Jako ogólną charakterystykę rozwoju podać można, że coraz więcej potrzeb społecznych uznanych zostaje za cel, za obowiązek państwa. Akcya ta idzie jednak nierównomiernie; są dziedziny, gdzie nie wolność, lecz