Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ność pochodzenia wytwarzała zawiązek organizacyi, ma historya do czynienia przeważnie z państwami jako podmiotami czynów, przemian, organizacyj dziejowych. Dopiero nowsza krytyka i pogłębienie oraz rozszerzenie zakresu badań historycznych wyszły poza tę jednostronność badań i opisów, ograniczających się wyłącznie do dziejów i działań państwowych, dopiero one wprowadziły obok badania dziejów jedynie politycznych w ścisłem i ciasnem znaczeniu, badanie i dziejów cywilizacyi, całej treści społecznego życia. Ale to stosunkowo nowa epoka, a i w niej kwestye społeczne, względnie kwestye specyalnych dziedzin, gospodarstwa, prawa, literatury, sztuki, a nie kwestye narodowe są znów głównym przedmiotem dociekań.
Zmiana ta w sposobie i zakresie badania i przedstawiania dziejów nie zdoła zresztą zmienić faktu, że istotnie państwae, a nie narody występowały w przeszłości jako działające podmioty i to państwa zbudowane w myśl innych zasad, na innych podstawach, niż narodowość. Podstawą tą była w nowszych czasach przeważnie dynastyczna zasada. Małżeństwa i spadki w panującej rodzinie łączyły i dzieliły różne ziemie i szczepy, zaborcza polityka przyłączała innoplemienne terytorya, pchał do tego interes wielkości państwa i dynastyi, interes ekonomiczny, geograficzny, równowagi politycznej, ale głucho było o interesie narodowym. Jedność czy różność narodowa nie były ni powodem, ni przeszkodą w tych zmianach terytoryalnych i przynależności.
Jaskrawem pogwałceniem czy ignorowaniem zasady narodowej były jeszcze nowe państwowe kreacye Napoleona I i całe uporządkowanie terytoryalne kongresu wiedeńskiego, gdzie rozdzielano kraje jedynie w uwzględnieniu ich kilometrów obszaru i tysiąców ludności, nie oglądając się na ich przeszłość, narodowość, potrzeby, dążenia.
Niedawny fakt aneksyi Bośni i Hercogowiny znów jeszcze opierał się na owych starych zasadach, i przez to