— „Matkami niewojennej — niech wam wstyd będzie zwać się generacyi...“
— Czy to jest z tego Słowackiego?
— To, zda się, z Leopardi’ego.
— Ten Leopardi nosił przez całe życie garb z tyłu i garb z przodu. Za pośrednictwem garbu na przedzie brzemienny był w tak krwiożercze aforyzmy.
— Takie wiersze w epoce rozbrojenia i konferencyi w Hadze! My zawsze spóźnieni jesteśmy w stosunku do Europy i jej kultury conajmniej o pół wieku.
— To tylko mamy na pociechę, że możemy się łatwo rozbroić. Gwiżdżmy na tego żołdaka, zmuśmy go jednomyślnie, żeby zmykał do garderoby, zdjął lampasy, oddał je do zbrojowni Izia Działoszyckiego — i już po naszem rozbrojeniu. Jak sądzisz?
— Mogłoby to damom zrobić przykrość, gdybyśmy się względem tego żółtego lansiera, czy szwoleżera tak nieżyczliwie