Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/427

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   421   —

Nagle w r. 1708 król August II, powróciwszy z pod Lille, zabrał dwunastoletniego syna od babki, zmienił cały jego dwór i otoczył go katolikami. Babka była w rozpaczy. Około młodego pana wpływy protestanckie i katolickie krzyżowały się i ścierały. Do Saksonii przybył kardynał Albani, a z nim ojciec Jezuita Salerno. Tymczasem królowa w trwodze o przyszłość, w październiku 1710 r., czternastoletniego syna wedle obrządku ewangelickiego konfirmować kazała.
Oskarżony przed papieżem, August II tłómaczył się tem, że zapobiedz nie mógł; ale obiecywał odebrać syna matce i wywieźć go do Polski. W istocie wziął go z sobą w r. 1711 do Warszawy. Po drodze złożono radę w Pradze, do której należeli kardynał Albani i Polak Kos, już wtedy przeznaczony na przyszłego ochmistrza przy księciu.
Młody elektor zdawał się nie wiedzieć o niczem, albo raczej trwać w protestantyzmie, gdyż po powrocie do Drezna, uczęszczał do ewangelickiego kościoła. We Frankfurcie pod koniec tego roku jawnie jeszcze jako protestant występuje.
Po elekcyi cesarza, Kos okazał rozkaz króla, odprawił Miltitz’a i cały dwór luterańskiego wyznania, z wyjątkiem kucharza, lekarza i kassyera, i zastąpił ich katolikami. Sam zajął miejsce Miltitz’a.
Wyruszono w podróż, przedewszystkiem na karnawał do Wenecyi; taka była wola ojca. Podroż ta, w ciągu której przygotować się miało nawrócenie na katolicyzm, trwała lat siedm.
Wszystkie listy młodego elektora przechodziły przez ręce Kosa i generała von Lützelburg. W ciągu tych wycieczek jak najstaranniej unikano spotkania się z dyplomacyą. Można sobie wyobrazić rozpacz i niepokój matki, oraz całej protestanckiej rodziny. Ale na to August II był głuchy.
Młody elektor podróżował incognito pod imieniem hrabiego Luzacyi lub hrabi von Meissen. Oprócz osób wymienionych, towarzyszli mu: młody Sułkowski, Ojciec Salerno, Vogler, trzeci Jezuita w sukni świeckiej i sekretarz Veddernoy. Właśnie w czasie tych wędrówek po Włoszech nabrał August upodobania w obrazach, smaku w sztuce; oglądał po raz pierwszy arcydzieła i pierwszy raz spotkał się z ową Madonną Sykstyńską Rafaela, którą później tak pragnął wcielić do swej galleryi i tak szczęśliwie ją dla niej pozyskał.