Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/307

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   301   —

Trzecia wyprawa zmusiła nakoniec Iwana do traktowania o pokój. Stanął rozejm dziesięcioletni w r. 1582, ale król spoczywać nie mógł, potrzebował urządzić Inflanty.
Szlachta przerażona surową karnością zaprowadzoną w wojsku, wymiarem sprawiedliwości bezwzględnym, nieprzepuszczającym nikomu, szemrać i burzyć się zaczęła.
Energia i charakter Batorego w ciągu całego jego panowania stoją na wysokości wymagań czasu. W ciągnieniu ścinają krnąbrnych, tak jak mężnych wspaniale nagradzają.
W ciągu wyprawy pod Wielkie Łuki mnóztwo mieszczan, ludzi niższych stanów, niepewnego pochodzenia król i Zamojski uszlachcają, nadając im własne herby z małemi zmianami. Zdrajcę Ościka za przeniewierstwo ściąć każe król, tak samo jak później Zamojski nie przebacza Zborowskiemu.
Burzącej się szlachcie Batory odpowiada: — „Brońcie swobód waszych, ale z wolności nie czyńcie swawoli.“
Nader ważną reformę Batory przedsięwziął w wojsku i w części ją wykonał. Siły Rzeczypospolitej składały się przeważnie ze szlacheckiej konnicy; piechoty brakło. Król z razu zaciężne, potem z kmieci i włościan mające się składać pułki piesze do składu wojska wprowadził. Przy dobywaniu zamków piechota była niezbędną, ale szlachta okiem nieufnem, sercem trwożnem patrzała na te pułki nowe, które z czasem mogły się stać podporą władzy królewskiej przeciwko niej, rozsadnikiem, z którego żywioły do nowej wojny urosnąć mogły. Oburzano się na piechurów, bo się ich lękano.
W wojsku też zwykłem, świetnie, ciężko, ale niepraktycznie do ciągnienia uzbrojonem, zaprowadzono zmiany, aby je obrotniejszem uczynić, choć mniej na oko pokaźnem.
Do stanowczych zmian, w ciągu tego panowania dokonanych, zaliczyć też należy zrzeczenie się ze strony panującego, przysługującego mu wyłącznie prawa wymiaru sprawiedliwości, przekazanie go trybunałom, których członkowie mieli być wybieralni. Ustanowienie tych sądów najwyższych, niezależnych od króla, było nowem uszczupleniem władzy monarszej, ale wynikało jako logiczne następstwo z całego ustroju Rzeczypospolitej, takiej jaką ją uczyniły wieki, poczynając od panowania Ludwika. Trybunały później stały się gniazdem pieniactwa, i nadużyto ich w sposób niegodziwy; ale nie była to wina instytucyi, tylko ludzi i obyczajów.