Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/212

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   206   —

ry, choć na pół pod przymusem i naciskiem, okupuje następstwo córek po sobie przywilejem nadającym szlachcie swobody. Zrzeka się części praw swoich, ogranicza swą wolę, zawiera pakt z poddanymi.
Wypadek ten, jakkolwiek wielkiego znaczenia, nie byłby może za sobą tak wielkich następstw pociągnął, gdyby samo panowanie in absentia nie zmuszało króla, przy oddaleniu od kraju i nieznajomości obyczaju, opierać się na znaczniejszych, na możnych, na ludziach, którzy przez to osobiście i rodom swym uzyskali władzę. Ani matka, ani Władysław opolski nie mogą ich zastąpić. Panowie krakowscy obejmują rządy, sprawują je sami. W ciągu panowania Ludwika umacnia się, nabiera siły, kształtuje się obyczaj — tworzy się tradycya.
Po Ludwiku wstępuje na tron Jagiełło, którego pochodzenie, charakter, usposobienie, w ciągu długich rządów, dozwalają możnym i ziemianom zdobyć faktyczny w sterownictwie udział, od którego się już odsadzić nie dadzą. Lat kilkadziesiąt trwa to przeobrażenie, dość długo, aby się stało niewzruszonem. Gdy Jagiełło żąda zapewnienia następstwa po sobie dla syna Władysława, a prawa szlachty potwierdzić się ociąga, rąbią mu w oczach na sztuki akt podpisany i burzą się. Król przystać musi.
Panowanie Warneńczyka jest dalszym ciągiem panowania Zbigniewa Oleśnickiego nad krajem, przewagi jego obozu, panoszenia się możnych, krwią połączonych z kardynałem. Władza duchowna, przywileje szlachty ograniczają coraz bardziej moc króla. To, co było jeszcze obyczajem, wkrótce się ma stać prawem niewzruszonem. Bez powołania możnych i szlachty, bez ich zgody, nic stanowczego już się dokonać nie może. Bez rady przybocznej król nie rozporządza niczem.
Wszystko to przychodzi w dobie historycznej, w której jeszcze forma monarchiczna i wola panującego nieograniczona, są wszędzie potrzebą czasu, niezatartym przekazem przeszłości.
Przewidywać łatwo, że pierwszy z silniejszym charakterem panujący, mając się na kim oprzeć, pocznie oddziaływać przeciwko temu, co go pęta i ogranicza; pocznie pracować, aby odzyskać postradaną siłę. Z panowaniem Kazimierza Jagiellończyka poczyna się walka władzy królewskiej ze szlachtą i możnymi, którzy chcą ją obezwładnić i uczynić zależną od siebie. Walka ta z małemi przestankami i zmianami, jakie charaktery panujących i okoliczności uboczne spowodowują — przeciąga się, powiedzieć można, aż do ostatnich czasów Rzeczypospolitej.
Kazimierz Jagiellończyk znajduje Polskę przez długie panowanie ojca rozrosłą, wzbogaconą, w niektórych jej częściach pod wzlędem cywiliza-