Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508.djvu/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

panowania Aleksandrowego czynił i koniecznie dowodząc mu zdrady. Zważali też, że chociaż widomie kniazia nie odpychał, wszakże serca ku niemu nie miał Zygmunt i łacniej innych na niego, niż jego na innych dowodzącego słuchał. Tu kilkakroć potkawszy się z sobą owi nieprzyjaciele, o mało się do oręży nie porywali, gdyż Zabrzeziński nie inaczej tylko zdrajcą zwał kniazia Michajła, a to nawet w obliczności królewskiej, gotując mu się tego dowodzić, a gardło dać jeśliby nie okazał jawnie.
Ale jakoś jeszcze na czas uciszyło się, gdy z Polski posłowie przybyli do Mielnika, a Zygmunt toż z nimi i niektórymi Litewskimi senatory, ruszył się do Krakowa na koronacją. Pierwszych dni stycznia 1507. ruszyliśmy z Mielnika ze dworem bardzo licznym do Krakowa, kędy byli z nami posły polskie, nie mało Litwy, a poczet też królewski i senatorskie bardzo świetne w litewskich wszystko a ruskich strojach. Wjazd się odbył dnia dwudziestego, a Zygmunt w wielkim tryumfie na zamek wprowadzony, poczem na królestwo pomazany przez arcy-biskupa Gnieźnieńskiego. Jakie tam były wspaniałości i uczty i stroje nie opisuję, spomnę tylko że między Litewskimi, zawsze celował kniaź Michajło, choć tam byli i inni wielcy panowie, Radziwiłł, Chodkiewicz, a on srogi nieprzyjaciel kniaziowy Jan Zabrzeziński. Drugiego dnia po koronacji, wedle starodawnego zwyczaju zasiadł król w rynku od mieszczan przysięgę przyjmując, a rycerzy niektórych pasując.
Ale to po onych kronikach znajdziesz szeroko, kędy daty a suche liście zbierają, ja tedy do innych spraw Zygmuntowych pójdę, a naprzód do onych swarów litewskich. Powiedziałem to wprzód jako Zabrzeziński zadawał zdrady Michałowi kniaziu, w obec Zygmunta króla, u którego ucho łaskawe miał. Nastał tedy na niego kniaź, jako na potwarcę, z żałobą poszedłszy do króla, prosząc aby ich sądził. Król za się, jako już nie mało o Glińskiego zamachach słyszał, a bał się go, bo mu nie wierzył spełna, zimno na to odpowiedział, dając obu rok pewny, na któryby strony dowody i od-