Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Powieść składana.djvu/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
VI.

Wiele, a może nadto nawet pisano już o pojedynkach przeciw pojedynkom, czyniono wiele, aby im zapobiedz, wysilano się na rozumowania, na wykrzykniki, na morały. Weszły one jednak tak głęboko w zwyczaje wszystkich niemal narodów, iż ich niczém zastąpić nie można. Wszyscy, co się biją, powtarzają sami, że czynią głupstwo, aby zadość uczynić zwyczajowi; wszyscy narzekają na nie; nikt się podobno nie zastanowił, że sam fakt tak uporczywie trzymającego się zwyczaju dowodzi już niejako jego potrzeby, jego konieczności. Zmieńmy obyczaje, ustanówmy nowe prawa na wypadki rozstrzygające się bitwą pojedyńczą, a wówczas