Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poezye i urywki prozą.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Ziarna Boże.


Rozsianiśmy po świecie — siały ręce Boże,
Wiedzą one, gdzie ziarno upadło z Ich woli,
jedno wzejdzie za wieki, drugie jutro może,
Trzecie zginie na skale, czwarte wśród kąkoli...
Ale każdy z nas ziarnem na łanie i skale...
Komuś na pożywienie, a Jemu ku chwale.
I czy z nas chleb zamiesza, czy nogi przechodne
Podepczą, czy zwierzęta nakarmią się głodne,
My rośnijmy po cichu i cierpmy w pokorze —
Będzie wśród ziarnek pustych jedno pełne może!
Któż wie, gdzie ono rośnie, gdzie wzejdzie, dojrzeje;
Módlmy się, wyglądajmy i miejmy nadzieję!