Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

skupa Naruszewicza, który się przesiadł do rezerwy, jechał z nim do Czerniawki dóbr. p. Siekierzyńskiego, starosty Horodelskiego. Droga była lepsza bo nieco przymarzło i w parę godzin ubieżono tę stację. Na poczcie witał króla p. Pakosz major regimentu koronnego wielkiéj buławy z synem: przeprzężono tylko konie i ruszono zaraz do Włodzimiérza. Tu biciem z dział powitano N. Pana wjeżdżającego do starożytnéj stolicy około godziny drugiéj, i na probostwo wprowadził dostojnego gościa p. Ledochowski starosta Włodzimierski, część dworu w blizkim klasztorze Ks. Kapucynów rozlokowawszy. Do obiadu wezwani zostali pp. Kunicki podkomorzy Chełmski, Ledochowski i Gintowt. Po kawie już pomnożył towarzystwo Czacki, były podczaszy koronny, z p. Krasińskim zięciem swoim i synowcem strażnikowiczem koronnym. Ten miał mowę do króla oddając mu ordery ojcowskie, które z żalem nad stratą strażnika, król z rąk syna przyjął. Następnie nadeszli w dosyć znacznéj liczbie obywatele wołyńscy pod przewodnictwem pp. Młockich kasztelana wołyńskiego i biskupa Włodzi-