Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż do miasteczka.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



Stary majster Maciéj, wyprawiał Janka, jedynaka swego z domu na naukę i robotę do miasteczka. Byłto człek doświadczony i rozumny, dobry mularz i dobra głowa, choć nic prócz rzemiosła swego nie umiał, ale świat znał i ludzi. Młody Janek był młody, — wszystko jest w tém jedném słowie; niecierpliwie słuchał przestróg ojca, miął czapkę którą w ręku trzymał, poprawiał na plecach tłomoczek, a pilno mu było w świat się puścić, który nań wesoło przez otwarte drzwi poglądał. Mularz stary prawił powoli nauki z doświadczenia wyssane: cóż kiedy szum nadziei nie dozwalał Jankowi usłyszéć i połowy przestróg starego. W uszach mu coś dzwoniło, śpiewało, dźwięczało pieśnią przyszłości.