Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pamiętnik panicza.djvu/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

apostolstwa — chcę naprzód żyć i dla siebie coś zyskać, nim się dam użyć do wojowania choćby za najświętszą sprawę. Cela m’embéte.
Posyłałem się dowiadywać o Emilię; kazano mi powiedzieć, że jeszcze nie wróciła z Chełmicy. Ciekawy byłbym ją tam zobaczyć, kokietującą starego Naboba, bo że się z zapałem musi temu posłannictwu poświęcać, j’en suis sur. Jechać mi nie wypada. Jak na złość i Stefana niema, nie wiem nawet, czy wie o moim powrocie. Czyby go zawiadomić?
Serio muszę się namyślać, co dalej począć mam z sobą.
Gucio latał cały dzień i więcej porobił znajomości, niż ja w ciągu tygodnia.


13. czerwca.

Przypadkiem dowiedziałem się o powrocie Emilji i pospieszyłem do hr. Marji. Szczególna rzecz, że od powrotu mojego dostrzegam w tym domu wielką różnicę postępowania względem mnie. Hrabina Marja mniej daleko jest uprzejmą. Emilja przyjęła mnie, jakby zaambarasowana, aleśmy poszli do jej pokoju.
— Nieprawda — zdziwić to musiało kuzynka, gdyś się dowiedział, że jestem w Chełmicy. Aria