Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.3.djvu/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wolnymi nie będą, zakonnicy do żadnych układów przystąpić nie mogą. Jeśli zaś potrzeba, rzekł wracający, my za Boga i braci gotowiśmy złożyć życie na ofiarę, jakeśmy na ołtarzu ślub wiecznego posłuszeństwa złożyli.
Wysłał tedy jenerał drugiego więźnia do klasztoru, z tym co poprzednio warunkiem. Ten toż samo co pierwszy mówił, ale ochotnie życie ofiarował, byleby różnowiercy nie splamili świętego miejsca. Gdy z tąż co i tamten wrócił odpowiedzią do obozu szwedzkiego, obudwom objawiono dekret śmierci, nazajutrz spełnić się mający, i polecono gotować się na zgon. Błeszyński i Małachowski z podziwem nieprzyjaciół przyjęli to niezachwianym umysłem.
— Gotowiśmy i dziś za Boga, kraj i króla umierać, — odpowiedzieli.
Nazajutrz jednak odłożono spełnienie wyroku, a natomiast wezwano ich do stołu pana jenerała. Ale zakonnicy odparli na wezwanie:
— Że niegodni są zasiadać z nim u stołu, skazani na szubienicę.
Gdy się to dzieje, zawieszono kroki wojenne i Szwedom dany rozkaz, dopókiby traktowano, nic przeciw twierdzy nie działać; Szwedzi jednak nie zważając na to, krzątali się około szańców swoich i pod murami, urągając oblężonym, podsuwając pod wały i gotując środki napaści skuteczniejsze.
Załoga częstochowska nie mogąc obelg i pogróżek wytrzymać, przeciwko woli zakonników, bo był rozejm, postanowiła Szweda odpędzić; dano ognia z dział. Nieprzyjaciel (było to w nocy już), poniósł znaczną szkodę w ludziach i koniach, resztę nocy spędzili Szwedzi bezsenni. Jenerał gniewny dowiedziawszy się przecie, że jego właśni żołnierze byli do tego powodem, poskromił ich tylko, a nazajutrz wysłał posłów, wymagając poddania się królowi szwedzkiemu wedle posianych punktów. Odpowiedź była jak wprzódy: że zgromadzenie nie wiedząc, aby wiara dochowana była, do traktowania przystąpić nie może, póki posłowie nie