Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pod margrabią stoderańskim Bernhardem i hrabią Thietmarem oblegają wzajem miasto Lunkini. Odsiecz słowiańska przybywająca w pomoc oblężonym, znużona drogą i wycieńczona słoty, naciśniona od Niemców, cofa się, rozprasza i ginie: Lunkini zdobyte. Krwawa to zdobycz znowu: mężowie wycięci, czeladź, niewiasty i dzieci w niewolą uprowadzono.
Słowianie poddają się; Niemcy korzystając z popłochu w głąb ich krajów się posuwają. Za Redarami mieszkający Ukrowie podbici. Ogromne niewolnika słowiańskiego tłumy zapędzone w głąb krajów niemieckich, nazwanie Słowian i niewolników jednoznacznem uczyniły. Po śmierci Henryka Ptasznika, gdy Otto obraca się ku Lotaryngji i Francji, Słowianie korzystać chcą z pory i znowu wybić się usiłują. Ucisk margrabiów niemieckich był bliższą ku temu pobudką. Obotryci pierwsi mordują wojska niemieckie i margrabię swojego Hajka. Gero margrabia wschodniej Słowiańszczyzny, sprasza na ucztę książąt słowiańskich, upaja ich i daje na rzeź swoim żołdakom. Z trzydziestu, jeden tylko książę Heweldów czyli Stoderanów, synowiec Tugomira, uchodzi szczęśliwie. Dobiwszy się do swoich, podnosi broń mściwą na Niemców, współcześnie z Obotrytami.
Gero powszechnej wojnie podołać nie mogąc, woła o pomoc do Ottona; siłą pokonać Słowian nie zdolni używają zdrady, tego najpodlejszego z oręży.
Tugomir bawił wśród nich, wpół jeniec, wpół przyjaciel: tego ujmują obietnicami i pieniędzmi, dają mu niby umknąć z niewoli, puszczają do kraju. On przekrada się do swoich, staje na ich czele, i synowca co z geronowskiej uczty sam jeden uszedł cało, przyzwawszy i zabiwszy, Niemcom swą dzielnicę poddaje. Ludy słowiańskie aż po rzekę Odrę, jedne za drugiemi podobnemi sposobami znużone walką i zdradą, padają w jarzmo saskie.
Tak każde zda się nowe usiłowanie wyswobodzenia Słowian, posługiwało Niemcom na posunięcie się w głąb Słowiańszczyzny, na opanowanie coraz dalszych