Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.1.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Przychodzili i zapisywali się w siczy z dalekich polskich prowincyj: szlachta, żydzi nawet, (których naturalnie chrzczono).
Przybywający, jeśli nie był wyznania cerkwi wschodniej, przyjmował ją publicznie i przysięgę towarzystwu składał. Dawne imię swoje zmieniał na zupełnie nowe, które mu nadawano zwyczajnie od wypadku jakiego, charakteru i t. p. To się zwało kliczką. Tak nawet poprzezywano Wiśniowieckich (Bajda), Rożyńskich (Bohdan Rożny) i t. p. Tu mógł był Skalkowski przypomnieć, że i to czyniło Zaporoże podobnem do zakonu. Korż szeroko rozpowiada o nadawanych nowych imionach. Pamięć przeszłości rzucano tu na progu, aby zupełnie nowe rozpocząć życie i zerwać ostatnie ze światem związki. Zmiana imienia ma wielkie znaczenie. Dawni pisarze wspominają o próbach, które zadawano chcącym wstąpić w Zaporoże: przepływanie porohów, wyprawy morskie i t. d. Ale w ostatnich czasach nie znalazł o tem wzmianki pan Skalkowski.
Kozacy ubierali się zwyczajnie w kontusze z wylotami (tak i na pieczęciach ich widzieć można), pod któremi nosili żupan, przepasany pasem. Kitowicz dość dobrze opisuje strój odświętny Kozaka: szarawary sine, ze złotym galonem szerokim, półkontusik czerwony z wylotami, żupany białe jedwabne, pasy także ze złotem, czapki wysokie z siwych smużek, z wierzchem jedwabnym czerwonym i złotym kutasem. Czasu wojny Kozak miał spisę i samopał za cały oręż, proste siodło bez poduszki, wojłok, strzemiona drewniane, uzdę rzemienną lichą. Konie ich były lekkie i zwrotne jak wiatr. Koszule nosili grube, czarne, tłustością napojone, chroniące od brudu; szarawary płócienne, na nogach buty lub łapcie; na wierzchu koszuli krótki kontusz z cielęcej skórki niewyprawnej, bez pasa, z wylotami wielkiemi, zarzuconemi na plecy. Na głowie mieli czapki cielęce, także ostro zakończone i pochylone na bok. Głowę całą golili, osełedec wisiał nad nią, wąsy długie i spuściste, brody niektórzy zapuszczali, inni golili.