Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

réj nawet daleko późniejsze przystawi popsuć nie mogły.
W chwili kiedy gdzieindziéj gotyckie budownictwo wybujało najkwieciściéj, u nas wstrzymane daléj już nie poszli, nie rozrosło się, nie porzuciło prostoty, jaką przybrało od razu.
Mieliśmy budowniczych własnych za granicą ukształconych, i szkoła krakowska dostarczała nawet obcym krajom mistrzów biegłych w sztuce, co w Wiedniu akta kościoła S. Stefana w pamięci dochowały; jednakże nie zbytkowaliśmy nadto, i leżało to w duchu kraju, że raczéj wielkich niż misternych pragnął gmachów. Dziś jeszcze w ogóle rozmiar większéj części naszych kościołów, średnio wziąwszy, jest daleko obszerniejszy od zagranicą stawianych. Katedry ich są olbrzymie, ale wiejskie świątyńki, poważniejsze u nas daleko.
Są ślady w podaniach, że i u nas pobożność przyczyniała się do budowy ofiarą pracy, przyniesieniem chociaż garści materyałów. Wiszniewski opowiada, że idący do Kalwaryi lud zachował odwieczny zwyczaj znoszenia kamieni pod kościół, pochodzący z czasów jego