Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Noce bezsenne.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

regestra gospodarskie, utrzymywane długo i metodycznie, są pewnym materyałem statystycznym. Miałem już przygotowane co ciekawsze rzeczy, któremi pochwalić się mogłem, i pan Władysław winszował mi, żem miał cierpliwość i wytrwanie odgrzebania tych zabytków przeszłości, na zatracenie skazanych.
Pan chorąży w oczach jego zupełnie przegrał sprawę, a dla mnie nadeszła chwila tryumfu i zadośćuczynienia. Winienem ją był miłemu sąsiadowi, którego naukę i zdanie ojciec szanował...
Gdyby zamiast niego nadjechał był nielitościwy szyderca, dziwak, pan Bułharyn z Czachca, który ze wszystkiego zawsze i wszędzie rad był drwić nielitościwie, wcale inny obrót wzięłaby sprawa moja...

(Ciąg dalszy nastąpi).