Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Noce bezsenne.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dysława IV-go. Wkrótce potém najęto go na fabrykę sukna.
Gdym pałac ten ogromny i niegdyś wspaniały oglądał, było w nim jeszcze mnóztwo dawnych pamiątek, sprzętów, portretów, — a co najważniejsza, archiwum obfite, całą jednę salę zajmujące, z którego parę tomów rękopismów z czasów Lwa Sapiehy miałem w ręku.
Były tam nieocenione skarby, korespondencye,