Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
56
1391.

Świadectwo przecie Kronik własnych, choćby dat dokładnych nie dawały, jest tu stanowcze i wypadek ten niewątpliwym czyni.
Z pod Trok (jak piszą) ruszyły wojska Wallenroda pod Wilno, które Oleśnicki zasłyszawszy o ciągnieniu ogromnych sił, wynoszących z Inflantczykami 60,000 ludu, wcześnie do koła opalił, nie dając nieprzyjacielowi miejsca, gdzieby się mógł przytulić; miasto nawet zniszczone zostało, a ludność pozostała schroniła się znów do Krzywego grodu, na nowo Kobyleniem, szrankami i płotami z surowéj sośniny i dębiny opasanego.
Krzyżacy przyciągnęli i położyli się obozem między Krzywym Grodem a Kościołkiem Panny Marji na Piaskach, lecz Oleśnicki nie czekając rychło się do szturmu wezmą, zrobił w kilka dni po przybyciu ich, wycieczkę nocną na obóz nieprzyjacielski, tak silną, że straciwszy doń dużo ludu, uszli Krzyżacy, na chłód i mrozy niepowodzenie swe składając. Czasu jednak pozostałego jeszcze przed zimą przedsięwzięli użyć, na budowanie zameczków drewnianych, tych gniazd jastrzębich, które nad brzegami rzek sobie słali. Pociągniono ku dwóm rozpoczętym już gródkom na wysepkach o półmili od Kowna, z których jeden podobno był starym Bajerburgiem.
Oba, na cześć Margrabiego Miśnji, ozdobiono jego chorągwiami. Ritterswerder także na nowo odbudowany, i te trzy zamki Witoldowi, ku któremu lud zewsząd, jak zapewniają Krzyżackie Kroniki, płynął, uważając go już za Pana swego, oddano dla osadzenia ludźmi. Oddziały pojedyncze wojska niszczyły i paliły tymczasem wsie, osady, grodki, które zachwycić mogły. Witold wsparty ludem litewskim, oprócz posiłków Krzyżackich, rachował teraz