Jamont Namiestnik Smoleński. Lecz W. Xiąże więcej podobno Witolda, niż Tatarów się lękał, przewidywał on, że zwyciężca Ordy byłby sięgnął, prędzéj późniéj, po W. X. Moskiewskie; wysłał więc nie posiłki, ale córkę Witoldową, a żonę swoją, do Smoleńska, gdzie podówczas bawił Witold, z poleceniem tajemném wytłumaczenia mu, że nie mógł dobyć jawnie miecza na Ordę, któréj hołdownikiem był dotąd.
W. Xiężna mile od ojca przyjęta, obsypana darami kosztownemi, obrazy i relikwijami niegdyś z Carogrodu sprowadzonemi, odjechała po kilku tygodniach pobytu. W. Xiąże Moskiewski otwarcie nie mogąc połączyć się z Witoldem, poszedł jednak przeciwko Tatarom ku Wołdze i Riazaniowi, słabo wszakże i jakby z przymusu tylko działając. Zięć i teść z niedowierzaniem i nieufnością wzajemną poglądali na siebie. W. X. Bazyli wiedział może, iż w umowach z Tochtamyszem zawartych stało, iż przyszły Han miał Moskwę oddać W. X. Litewskiemu, w zamian za przywróconą władzę nad Złotą Ordą, Nadwołżańskiemi krajami, Taurydą i Azowem.
Ze Smoleńska udał się Witold do Kijewa, gdzie się zewsząd posiłkowe wojska ruskie, polskie, wołoskie, Tatarowie i Niemcy zbiérali.
Polska także patrzała na tę ogromną wyprawę nie bez skrytéj bojaźni, i Władysław Jagiełło i Jadwiga odradzali wojnę Witoldowi, przewidując zagrażające z niéj skutki, jeśliby W. X. Litewski zwyciężył; wszakże znaczne posiłki polskie przybyły. Młodzież garnęła się pod Chorągwie ciągnące na Tatarów. Najznakomitsze rodziny Polskie, Tarnowscy, Spytkowie, Szamotulscy, Ostrorogowie, Warszyccy, Sochowie, śpieszyli do boku Witolda. Z Rusi zwołano Xiążąt, w licznych pocztach przybywających, tak, że
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/129
Ta strona została uwierzytelniona.
119
1399.