Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
111
1398.

Litewską, która ostatnie dni ostatniego bohatéra Litwy zatruć miała.
Podług niego, Królowa Jadwiga posłała w tym roku do Witolda, wymagając dani od niego, pisząc, że Litwę w darze ślubnym przyniósł jéj państwu Jagiełło, że jéj się należy danina. Witold miał zwołać radę Bajorasów i przedniejszych swoich, list ten jéj odczytał i spytał;
— Chcecie-li iść w niewolę Polską i haracz płacić?
Odpowiedzieli jednogłośnie, że nigdy nikomu nie płacili dani i płacić jéj nie myślą. To przedstawia Kronikarz jako powód zbliżenia się Witolda w tym czasie do Zakonu. Sądzim, że wypadek ten cały, źle jest pojęty i wystawiony w Kronice; niemniéj jednak prawdopodobna, że naówczas już zależność od Polski ciężyć mogła Witoldowi, że myślał jak Litwę odrębną i niepodległą uczynić.
Zawsze jedną odpowiedź dając w sprawie o ziemię Dobrzyńską, Zakon zawarł znowu z Witoldem rozejm (Friedebrief des 4 M. dat Marienb. Dienst. nach Palmtag 1398 — do trzech tygodni po W. Nocy). Poprzedzić-to miało, wedle niemieckich Kronik, żądanie Jadwigi, którém oburzony Witold zbliżył się do Zakonu.
Zakon już mu okazać musiał tę nieszczęsną Koronę, o którą nie Władysław Jagiełło, ale Witold miał się usilnie starać, dla któréj miał umrzéć.
Jakoż widziemy zaraz, że Witold zapragnął sam już o pokój mówić i układać się bez dołożenia Króla. Po naradzie ze starszemi wysłani do Grodna W. Komandor Wilhelm Helfenstein, W. Szpitalnik Konrad Hr. Kyburg, Komandor Ragnedy Marquard Salzbach, i Jan Schönfeld Komandor w Osterode. Witold z Panami litewskiemi sam w Grodnie się znajdował.