Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
107
1397.

jak wszystkie jego dotąd przedsiębrane, szczęśliwéj, która była dla Zakonu postrachem nowym.
Ośmielony zwycięztwy na Rusi, zwrócił się Witold na Tatarów, wespół z X. Moskwy umocniwszy się i mając go po sobie.
Tatarzy Lidzcy Tochtamysza wyciągnęli z nim razem; wojska przebyły Don i ścigały pod Asowem Ordy Mongoło-Tatarów, które rozbite zostały i przepędzone ku Wołdze. O téj wyprawie mało bardzo mamy wiadomości; to pewna, że kilka ułusów tatarskich w niewolę zajęte zostały. Część ich odesłana Królowi Polskiemu, i ci osadzeni w Polsce, zmuszeni byli do przyjęcia chrztu; większa liczba osiadła w Litwie. Osady te Tatarskie dla tego zwłaszcza zasługują na uwagę, że Witold niezważając na to jak go oczerniano, bo w téj chwili Zakon właśnie we Frankfurcie zwycięztwo jego malował jako zamach na Chrześciaństwo i wołał o zemstę na pogan; — Witold osadzał zabranych i poddających się z prawami obywatelstwa na ziemi litewskiéj, z obowiązkiem tylko służenia na wojnę; lecz nie zmuszając ani do odmiany wiary, ani do tajenia się upokarzającego z jéj obrzędami.
Było to, na owe czasy, wielkiéj odwagi i wyższego umysłu dziełem. Tatarzy też umieli dobrodziejstwo zawdzięczyć wiernością krajowi, w którym nie jak pojmańcy i niewolnicy, ale jak bracia przyjęci byli. Osiedli oni w Wileńskim nad Waką, w Trockiém, Lidzkiém, Nowogródzkiém, Oszmiańskiém, Brzeskiém, na Wołyniu i w Zapuszczańskiém (Narbutt).
Nie wszystkie wszakże osady Tatarów, od tych brańców wojennych pochodzić się zdają. Mamy ślady, że daleko dawniéj osiadali w Litwie, już jako sprzymierzeńcy na wojnę służąc, a potém po długim pobycie, zamieszkując w kra-