Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Druskieniki.djvu/192

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się mogłem, początek wiosny za najstosowniejszy ku temu być mniemam.
Oto są ważniejsze zdarzenia, w których dotąd przynajmniéj nim dalsze doświadczenie więcéj nas nauczy, kąpiele Druskienickie w porze zimowéj zalecać możemy. Powtarzam tu jeszcze, iż nie uważam zimy w ogólności za stosowniejszą od lata w leczeniu się mineralnemi wodami. Postrzegałem jednak, iż miesiące poczynającéj się wiosny, a mianowicie Marzec, Kwiecień i Maj, najwięcéj sprzyjają chorym w Druskienikach. Co do pory letniéj lub zimowéj, przyznaję, że są tak z jednéj jak i z drugiéj strony pewne korzyści i niedogodności. Od chorych więc samych zależeć będzie wybór stosowny do okoliczności miejscowych i czasowych, nam zaś o to idzie tylko, ażeby przez niewiadomość lub uprzedzenie, chorzy nie byli pozbawieni korzyści, jakie odnieść mogą z wcześniejszego przybycia do źródeł, a tém samém z rychlejszego i pewniejszego uwolnienia się od cierpień. Co się zaś tycze tutejszéj miejscowości, śmiało upewnić możemy, że obawa o trudność wynalezienia dogodnych zimowych mieszkań w Druskienikach, żywności lub innych potrzeb do wy-