Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Druskieniki.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

udając się przed wiosną do Druskienik, uprzedzi pogorszenie się choroby w miesiącach wiosennych, tém samém już uwalnia się od cierpień, a silniejsze wówczas działanie wody mineralnéj, znacznie przyśpiesza pomyślne skutki. Potrzecie nakoniec, najważniejsza korzyść, dla któréj powszechnie Anglicy porę zimową za najwłaściwszą do leczenia reumatyzmów u wód mineralnych uznają, jest następna: wiadomo jak szkodliwém w leczeniu podobnych cierpień bywa zaziębienie, pora zaś letnia, pomimo ciepłe powietrze, najczęściéj naraża zaś na ochłodzenie się wstrzymujące wypocenia skórne, czego sami nawet chorzy prawie nie uczują. W lecie bowiem, powszechnie z mniejszą ostróżnością unika się przeciągu chociażby ciepłego powietrza, który zwłaszcza przy częstém w téj porze usposobieniu do potów, niezmiernie leczenie utrudza. Przeciwnie zaś w zimie, nie wychodząc z ciepłego pokoju, stokroć łatwiéj bywa nie narazić się na szkodliwe wpływy powietrza zimnego, które się uczuć natychmiast daje, i którego się z przyzwyczajenia już, w téj porze zwykle wystrzegamy. Sama nawet podróż w zimie, przy należytéj ostróżności, w ciepłém ubraniu i wy-