Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Druskieniki.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ilu starców odzyskało siły i po długiéj bezwładności, tu raz piérwszy nóg używać poczęli? Potrzeba tu być, słyszeć i patrzeć, aby się przekonać jak wielkiém dobrodziejstwem są wody Druskienickie, do których wielkim kosztem i trudem daleko jeździć nie potrzeba, gdzie poznając tylko nową część własnego kraju, wśród współziomków i życzliwych, znajdujemy nieraz większy i pożądańszy skutek niżeli u daleko szukanych i drogo okupionych wód zagranicznych. Wierzmy więc, bo wiara piérwszym warunkiem wszędzie, i wierzmy nie ślepemu przywidzeniu, ale doświadczeniom codziennym, a nie pogardzajmy tém co nasze własne, bo własne. Być bardzo może, iż niejeden odjedzie zawiedziony albo z winy własnéj, albo zbyt rychłego żądając skutku, gdy ten rychłym i bezpośrednim być nie może; — ale niéma nikogo, śmiało powiedzieć można, ktoby za poradą miejscowych lekarzy wód tych używając, powróciwszy i zachowawszy się wedle ich przepisów, z podróży swéj najpomyślniejszych nie otrzymał skutków.
Bóg, który tak cudownie każdemu krajowi dał właściwe na pokarm i życie materjały, wlał w te źródła moc dziwną, któréj żaden rozbiór chemicz-