Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dola i niedola część II.djvu/250

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

242
WYBÓR PISM J. I. KRASZEWSKIEGO.

wystąpić. Artykuł Adama podyktowała rozpacz: odsłonił on wiele rzeczy niespodzianych, i straszliwą wrzawę wywołał między przyjaciołmi Krystyny, która udawała, że o zaczepce wcale nie wie. Adam nie kryjąc się wcale z autorstwem odpowiedzi, zapisał swoją ręką egzemplarz dla żony przeznaczony, i swoją go zamknął pieczątką.
Kończył się on temi słowy: „Smutna ta i wstrętliwa historya, któréj prawdziwy rys podajemy dla odparcia zupełnie fałszywych powieści, przez interesowane do ukrycia istotnéj prawdy osoby rozgłoszonych po dziennikach. Nie dajemy jéj obszerniéj z dowodami i szczegółami tym razem; jest ona tak rozciągła i tak nieprawdopodobna, że potrzebuje być koniecznie popartą usprawiedliwiającemi aktami. Jeżeli okoliczności wymagać tego będą, aby prawda w całym blasku odkryta została, a oszczercy zawstydzeni, wydrukujemy ją naówczas w Amsterdamie, i jesteśmy ku temu przygotowani. Posłuży ona za dowód zepsucia społeczeństwa młodego, pełnego życia i gwałtownemi poruszanego namiętnościami i t. d.“
Nazajutrz po wysłaniu tego numeru gazety holenderskiéj do Krystyny, pan Adam cały dzień spędził samotnie, nikogo do siebie nie kazał wpuszczać, co Jermaszka jak najściśléj spełnił do wieczoru. Późno już dosyć zafrasowany przyszedł wszakże oznajmić panu, że Floryan domaga się gwałtownie widzenia z nim koniecznie i bez zwłoki.
Z tego jednego już wnieść było łatwo, że Maluta, który wprzódy inne miał rachuby na kasztelana, teraz przeszedł do obozu żony i stał się jéj narzędziem: zrozumiał to pan Adam, lecz postanowił udawać,