Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dola i niedola część I.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

172
WYBÓR PISM J. I. KRASZEWSKIEGO.

rodzin w kraju, żadnego języka ortografii i grammatyki nie znali gruntownie.
Listy pań i panów rzadko są pisane w polskim języku, a po francuzku bazgrane są bez ortografii i stylu: znać w nich nabyty żargon, przy zupełnéj nieumiejętności prawideł.
Toż samo przebija się w pojęciach, które są płytkie i mają jakiś pozór logiczny, ale im brak głębi: są to malowane nieźle dekoracye, po za któremi sterczą kije i nieociosane drewna.
W salonach wyżyna pojęć nie była tak wielka, by jéj lada trochę otarcia i sprytu nie dozwoliło dosięgnąć. Znaliśmy resztki tych ludzi, co świetnieli niegdyś na dworze Stanisława Augusta, a byli straszliwego i osobliwszego na dworaków tak światłego pana, nieuctwa; ale za jednym mówiła młodość i świeżość, za innymi potulność, usłużność, dworactwo, za wielu stosunki, imiona, urodzenie: świat nie był wymagający. Takich postaci jak Jan i Ignacy Potoccy, jak Czacki i Kołłątaj, niewiele się spotykało.
W listach ks. Adama Czartoryskiego do Juliana Niemcewicza (niewydanych)[1], znajduje się wzmianka o kierunku wychowania wieku, charakterystyczna, jako nauka dla młodzieńca...
„Dzisiejszy wiek — powiada książę wojewoda — chce liznąć wszystkiego, a nic zgłębić nie umie: strzeż się WPan, byś nie poszedł jego torem, do czego może nawet masz skłonność, któréj się bronić potrzeba.“

Książę doskonale oceniał charakter wieku.

  1. Przeszły one od autora téj powieści do Świdzińskiego zbiorów.