Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/252

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wnikowa przeniosła się z domu zajezdnego, na mieszkanie najęte w kamienicy, naprzeciw kościoła Ś. Ducha. Przeniósł się tamże z nią P. Adolf. Mieszkanie zamówione na miesiąc.
Dnia 28 Września był wielki wieczór u Półkownikowéj; nazajutrz wielki obiad na osób trzydzieści.
Dnia 30 Września Pani Julja, nie przyjmowała nikogo. Adolf bawił z nią razem dzień cały. Wieczorem jeździli za miasto.
Dopiéro 1 Października, wyszedł oswobodziwszy się na chwilkę od niéj Adolf, za sprawunkami i interesami do miasta. Połowę z nich załatwiwszy, (bo czegoż się nie dokaże z piéniędzmi?) zmęczony wszedł do jednéj z winiarni. Towarzystwo było dość liczne, czy to, że jesienne, wilgotne powietrze napędziło je, czy dla innych jakich powodów.
U stoliczka małego, sam jeden siedział mężczyzna jakiś, ospowaty, czerwony, w zielonym fraku z axamitnym kołnierzem, z miną zupełnéj emancypacij. Adolf rzucił na niego okiem i mimowolnie spójrzał raz drugi i trzeci, bo twarz ta nie była mu obcą; nieznajomy też ze swojéj strony wpatrywał się pilnie w Adolfa.