Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Bratanki T. 1.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

na straży, a dopiéro niech pani czyta i niech powie, że Basia poczciwa!
Stało się według planu. Marya wcisnęła się ku łóżku swemu, rozłamała pieczątkę, ucałowała list i wzruszona czytać zaczęła.