Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Bezimienna T. 2.djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sama walka i bój wyrabiają siły. Stało się to z Helą, co się dzieje ze wszystkimi, zmuszonymi do nieustannego boju, do coraz nowych wrażeń, do przemian gwałtownych położenia i niespokojnego dramatu życia.
Umysł i serce nastroiły się do tego ciemnego tła, na którem występowały.
Znękana żyła uczuciem cała, a nawykła rachować nie jak pospolici ludzie, na prozę powszednią, ale na niezwyczajności, zmężniała i wyegzaltowała się swem przeznaczeniem. Nawet czułe serce matki, pragnące uspokoić dziecię i powrócić je trybowi zwykłemu życia, nie potrafiło ukoić gorączki wyobraźni i cierpień rozkołysanego serca. Żyła więc w tym ciągłym nastroju podnieconym, gorączkowym, który jej nie dawał nigdy ochłonąć... Wszystkie uczucia zlewały się harmonijnie w ten ton uroczysty cierpienia.
Kochała gwałtowniej, czuła silniej, roznamiętniała się do widziadeł... a rachując wszystko na tę skalę własną, nie rozumiała świata i ludzi, tylko do tego wzrostu jej dorosłych i fantazyą zolbrzymionych.
Zmartwychwstanie, wspomnienie boju, śmierci, walki, powolny powrót do życia, ocalenie cudowne, przeszłość dawna, wspomnienie Tadeusza i Puzonowa, jakby dwóch duchów, jakby anioła i szatana jej doli, przyczyniały się do udramatyzowania tej postaci. Księżna, która jej sieroctwo dawne nagrodzić chciała, otaczała staraniem, dogadzała najmniejszym zachceniom, nie mogła tej schorowanej duszy przywrócić równowagi i spokoju... Zasze to była fala rozkołysana, którą wiatr miota i która wichrów wyzywa.
W teraźniejszem życiu jej tkwiła myśl jedna, pragnienie uparte, niezwalczone, ocalenia drogiego więźnia. Nie zdawało jej się to niepodobieństwem; czytała i słyszała o wielu wypadkach podobnych; przemyśliwała nad środkami, roiła cuda.
Wojewodzina powoli dała się jej ująć i przypuszczała, że choć zadanie było trudnem, mogło nie być niepodobnem. Obie nie znały kraju i ludzi... a przyszły do wyobrażeń o nich fałszywych, opartych na domysłach i przypuszczeniach...
Heli, która powróciła tak cudownie do życia, cud