Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 3.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

chectwo jak dziedziczne ordery wygasłéj dynastyi, jako pamiątki bez obowiązków. A że potrzeba było niby coś robić, niby w coś wierzyć, niby coś podtrzymywać, wywieszono sztandar ultramontańskich barw, zamiast staropolskiego katolickiego. Polska była katolicką, jest nią i będzie, mimo ucisku i prześladowania wiary; oprócz tego że katolicyzm duchem i sercem przyjęła całém, czuła w utrzymaniu go interes, bo on ją wiąże z cywilizowanym światem, on ją wychował i oświecił. Ale pomiędzy katolicyzmem polskim, francuzkim, włoskim, angielskim i niemieckim są, mimo jednostajności zasady, ogromne charakteru różnice.
Wyda się to może dziwnem; tak jest przecież w istocie, różnica ogromna, kto nie wierzy, niech z wiarą polską pojedzie nieco po świecie, przypatrzy się za granicą i rozsłucha.
Katolicyzm polski był Chrystusowy, duszny, serdeczny, oświecon, jego formy pełne były soków żywotnych; gdzieindziéj z tych form suche tylko pozostały łupiny. Przy wszystkich usterkach ludzkich, więcéj było szczeréj wiary w Polsce, niż w całéj może Europie. Byliśmy ludźmi, ułomnymi, ale przyjęliśmy ducha nauki Chrystusowéj do serca,