Strona:Józef Ignacy Kraszewski-Wieczory drezdeńskie.djvu/282

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lityka ma rozgrzeszać nawet ze zbrodni (obie zarówno strony), nie wiem już gdzie się zatrzymamy i dokąd tą drogą zajdziemy?
Prawo nie cierpi żadnych wyjątków; jeżeli jest prawem, musi być niezłomnem; jeśli zawieszonem być może, tedy prawem być przestaje. Nikt nad nie i w żadnym razie wyższym nie jest. Takie tylko pojęcie jego zbawić nas może.
Jeden z ojców kościoła (św. Augustyn) powiedział, że gdyby kłamstwem można świat zbawić, nie godziłoby się kłamać; powiemy za nim że gdyby zbrodnią można naród lub świat oswobodzić, nie godziłoby się jej popełnić. Najwznioślejszy pozornie cel nie usprawiedliwia użycia moralności przeciwnych środków. Rousseau w chwili zdrowego natchnienia wyrzekł, że zdobycie największych swobód nie warte