Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dawniej matka gospodyni
Uczyła jak prząść,
Dziś z córkami próbę czyni,
Jakby zgrabnie siąść.
Dawniej modlić się w kościele,
Był chwalebny czyn,
Dziś fircyki, madmoazele,
Robią z niego młyn.
Dawniej mebel był dębowy,
Ale złota stos,
Dziś każdy sprzęt mahoniowy,
Ale próżny trzos.
Dawniej młodzież czerstwa, młoda,
Zdobiła ten świat,
Dziś chodzi nędzna i blada,
Jak wymokły kwiat.
Dawniej brat bratu w złej dobie,
Dobrą pomoc niósł,
Dziś każdy myśli o sobie,
Jakby w pieniądz wzrósł.
Dawniej sąsiad sąsiadowi
Dobrą radę dał,
Dziś, jakby swemu wrogowi,
Życie by wydarł.