Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kalina liście zielone miała,
I jak dziewczyna w gaju czekała,
I gdy jesienią w skrzynkę zieloną
Pod czarny krzyżyk Jasia złożono,
Biedna kalina snać go kochała,
Bo wszystkie swoje liście rozwiała,
Żywe korale wrzuciła w wodę,
Z żalu straciła swoją urodę.
T.  Lenartowicz.



87.

Po nad lasy, po nad góry,
Na doliny, sioła,
Kruk się spuścił czarnopióry,
Na żer dziatwę woła.

Oj żerował gdzieś na grobie,
Pośród bojowiska,
Białą rękę trzyma w dziobie,
Na niej pierścień błyska.

„Czarny kruku z jakiej strony
Burza cię przygnała?
Zkąd ten pierścień pozłocony,
I ta ręka biała?“