Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dziewczę lube, dziewczę moje,
Zakryj, proszę, usta twoje,
Bo czarują mnie uśmiechem,
Takie usta mieć jest grzechem.
Twe usteczka takie ładne,
Tak ponętne, trochę zdradne,
Dziewczę lube, dziewczę moje,
Ja się twoich ustek boję.
Dziewczę lube, dziewczę moje,
Zakryj czarne oczka twoje:
Ale otwórz choć raz serce,
Niech wiem, czy tli choć w iskierce.
Czy pokrzywka, czy fijołek,
Czy szatanek, czy aniołek,
Dziewczę lube, dziewczę moje,
Ja się ciebie całej boję.



80.

Moje ty drogie dziewczę figlarne,
Czemu twe oczy takie są czarne?
Jak dwa djamenty, krepą przyćmione,
Takie śmiejące, choć załzawione?

Wyznaj dziewczyno o tym sekrecie,
Nie powiem słówka nikomu w świecie,
Bo cóżby rzekli ci, co nie wiedzą,
Że tam dwa czarne djabełki siedzą!