Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Niechaj kto chce przeczy temu,
Jam mu słowo raz dała;
Oddałam serce miłemu,
I będę go kochała.
Pójdźcie, pójdźcie gąski moje itd.
I tak chodząc za gąskami,
Rzewnie się rozpłakała,
Mając twarz zlaną łzami,
Na swe gąski wołała:
Pójdźcie, pójdźcie gąski moje itp.

(Melodya w Prz. Ludu Rok XIII.)



72.

On mnie pytał, co ja wolę:
Czy łzy jego, czy z nim żyć?
A ja rzekłam przez swawolę:
Z dwojga złego wolę nic!
Odtąd umilkł, choć mnie kocha,
Tak jak dawniej kochał mnie,
I odpowiedź moja płocha,
Już nie wróci mi go, nie!
A mnie czegoś nie dostaje,
Gdzie się zwrócę, coś mi brak,
A choć mama za to łaje,
Mnie tak smutno, tęskno tak.