Strona:Józef Birkenmajer - Praeludia Quo vadis.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SPRAWOZDANIA
JÓZEF BIRKENMAJER
PRAELUDIA QUO VADIS

Dwudziestolecie śmierci Sienkiewicza przypadło równocześnie z drugim jubileuszem Sienkiewiczowskim, o którym w Polsce — prócz Filomaty (nr. 84) — zapomniano, ale o którym pamiętano za granicą; przypomniały o nim pisma włoskie, przede wszystkim zaś organ papieski Osservatore Romano, gdzie ukazał się obszerny i wnikliwy artykuł niestrudzonego propagatora spraw polskich, Leonarda Kociemskiego. Jubileuszem tym jest czterdziestolecie Quo vadis, mówiąc zaś ściślej: czterdziestolecie ukazania się Quo vadis w wydaniu książkowym.
Nim doszło do tej edycji, słynna powieść drukowała się w kilku pismach, a mianowicie w Gazecie polskiej, w Czasie i Dzienniku poznańskim. Pierwszy jej odcinek zjawił się w Gazecie polskiej dn. 26 marca 1895.
Wedle życzeń redakcji, samego autora, a także szerokich rzesz czytelniczych początek powieści powinien był pojawić się znacznie wcześniej, bo już w jesieni r. 1894; wnosić o tym można i z listów Sienkiewicza i z częstych zapowiedzi, jakie redakcja Gazety polskiej zamieszczała co pewien czas na swych szpaltach, odpowiadając na niecierpliwe zapytania publiczności.
Przyczyn zwłoki było kilka. Jedną był nawał materiału historycznego, w jaki zagłębiał się wielki pisarz, chcąc jak najlepiej poznać opisywaną przez siebie epokę. Drugą — i może ważniejszą — było to, że Rodzina Połanieckich zabrała Sienkiewiczowi znacznie więcej czasu, niż przewidywał pierwotnie; nie dość bowiem, że cała przepyszna galeria no-