Strona:Józef Birkenmajer (red) - Myśli św. Jana Chryzostoma.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zastawił nań sidła nędzy, spodziewając się, że w ten sposób osiągnie zwycięstwo. Ale czyż może być zamysł bardziej niedorzeczny? Wszak ten, kto umiał mężnie żyć w dostatkach, mężniej jeszcze zniesie ubóstwo, a kto nie pożądał bogactw, gdy były blisko, nie będzie ich szukał, gdy je utraci. Tak to było ze wspomnianym mężem cnotliwym. Bogactwa mógł mu zabrać złośliwy demon, nie mógł natomiast odebrać mu miłości do Boga, owszem uczynił ją gorętszą i mimo woli przyłożył rękę do tego, że ów człowiek odarty ze wszystkiego jaśniał odtąd wielkością dóbr najwspanialszych.

52.

Spójrz, jak diabeł różnymi sposobami stara się nas skłonić, byśmy

37